Jak za darmo kopać Bitcoiny i czy to się w ogóle opłaca?
Kopanie krypto walut to bardzo trudny i energochłonny proces. Osoby kopiące krypto waluty muszą generować dużą ilość mocy obliczeniowej i zaopatrzyć się z kosztowne koparki, aby odnieść sukces w tym obszarze. To od samego początku ryzykowne przedsięwzięcie, które polega na utrzymaniu równowagi pomiędzy kosztami energii oraz koparek, a tym ile warta jest obecnie pożądana waluta.
Co więcej, sam koncept zużywania energii na utrzymanie wartości waluty tzw „proof of work”, a nie tylko na dokonywanie transakcji jest w z punktu ekologicznego dosyć wątpliwy. Dziesiątki tysięcy koparek na całym świecie zużywają energię elektryczną na generowanie przypadkowych ciągów liczbowych i tylko jednej z nich raz na kilkanaście minut uda się znaleźć poszukiwany hash. Tak w dużym skrócie działa Bitcoin, ale wiele innych walut charakteryzuje się tym samym algorytmem w sieci blockchain.
Na szczęście jest dosyć prosty sposób, aby obniżyć koszt takiego przedsięwzięcia. Wystarczy zainwestować w instalację fotowoltaiczną, która praktycznie wyzeruje rachunki na prąd do zera.
System net-metering czyli “opomiarowanie netto”, który działa w Polsce pozwala na wirtualne magazynowanie energii elektrycznej w sieci. W dużym skrócie na odbiór każdej nadwyżki energii, którą wyprodukujemy, mamy 365 dni. Znaczy to, że produkując dużo energii w dzień, możemy odebrać ją nocy, a także nadwyżkę w sezonie letnim odebrać zimą. Zakład Energetyczny za magazynowanie pobiera tylko 20% energii z naszego wirtualnego magazynu. Jeśli więc obliczymy roczne zapotrzebowanie na energię dla liczby koparek, które posiadamy i dodamy jeszcze 20% to otrzymamy mniej więcej wielkość instalacji fotowoltaicznej, którą powinniśmy zainstalować.
Tym samym jedynym kosztem jaki pozostanie będzie utrzymanie samych koparek i ew. administracja systemem operacyjnym, których uruchamiany jest program do kopania krypto walut.